O duńskiej miłości do groszku

Witajcie Kochani!

Dzisiaj przychodzimy do Was z kulinarną ciekawostką dotyczącą Danii - tak, jak w tytule postu widzicie, mowa będzie o zielonym groszku 💚



Letnie stragany z warzywami i sklepowe kąty warzywne przyniosły sporą niespodziankę. Promocji na zielony groszek nie było końca, chyba nigdy takiego groszkowego szału nie widzieliśmy w Polsce... a właściwie, czemu?!

Z dzieciństwa pamiętamy wyjadanie świeżego groszku prosto z łupin. Słodki smak, chrupkość, wszystko w zielonym groszku było super! Teraz nie przypominam sobie, aby świeży groszek był łatwy do kupienia na ryneczkach. Co się z nim stało? Czy tak bardzo przerzuciliśmy się na ten z puszki, że zapomnieliśmy o jego świeżej wersji?!



Dania przypomniała nam ten niesamowity smak. Otwieranie łupiny, by wyjąć z niej kulki zieloności... Pycha! Zrobiliśmy więc mały research i okazuje się, że zielony groszek to jedno z bardziej lubianych warzyw w Danii! 💚

Nie znajdziecie tutaj zbyt wielu wariantów groszku w puszce - poza świeżym znajdziecie go głównie w sekcji mrożonek. Jak łatwo się domyślić, gdy sezonu na świeży groszek nie ma, zastępuje się go mrożoną, czyli właściwie wciąż nieprzetworzoną, jego wersją.



W Duńskiej kuchni znajdziemy zupę z groszku, ale przede wszystkim warzywo to jest jedzone jako samodzielny dodatek do obiadu. Świeży groszek jest jedynie blanszowany i dodawany do głównego dania, jako porcja warzyw.
Sałatka włoska (nazywana ze względu na występujące w niej kolory warzyw) to kolejna forma zajadania groszku w Danii. Sałatka jest dość prosta, zawiera w sobie marchewkę, szparagi i zielony groszek - całość oczywiście zatopiona jest w majonezie.
Dość płynna potrawka z kurczaka z marchewką i groszkiem podawana jest w słonych babeczkach - to bardzo typowa duńska potrawa, nieco z "babcinej kuchni".

Miło przypomnieć sobie smak świeżego groszku i wspomnieć czasy, gdy był on wszędzie tylko w takiej wersji. Jest zdecydowanie smaczniejsza niż z puszki ;) Tutaj chyba warto brać przykład z Danii :)


M&M


PS. Wybaczcie tę ilośc groszkowych zdjęć... ten widok był tak piękny, że pani M musiała zrobić więcej fotografii, niż to potrzebne...  💚